niedziela, 21 marca 2010

W planie

..... jest zielono.
Z tęsknoty za wiosną i potrzeby przerobienia chociaż części zapasów powstaje zielony bezrękawnik.




Ukończone zostały dwa zaległe zimowe swetry. Pomarańczowy golf z warkoczami w ściągaczach i golfie. Światło kiepskie i zdjęcia nie pokazują faktury warkoczy.

.
 Swetry są ciepłe bo wykonane z włóczek z dużą zawartością wełny. Rudy to alpcana a szary to szetland w trzech kolorach. Nawet jeśli zima poszła precz to i tak jeszcze będą bardzo przydatne.
PS. Pomysł na kardigan urodził się po obejrzeniu blogu  Any i jej zielonego sweterka.

3 komentarze:

  1. Szary, mnie powalił ! normalnie, wow !
    Jest przepiękny!

    Przemek :)
    www.szydelko-i-druty.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. PS: Teraz ja już wiem kto mi gwizdnął sprzed nosa, Czarną alpacanę ! ;D
    (cóż, kto ostatni przychodzi, ten... i tak dalej :P)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że kardigan podoba się.
    Alpakana czarna faktycznie ostatnia i do cna wykupiona. Plany na nią są. Otem potem.

    OdpowiedzUsuń