piątek, 30 kwietnia 2010

KOLORY MOJEGO OGRODU

Przełom kwietnia i maja to początek feerii barw w ogrodach. W tym poście fotoraficznie i mojo-ogrodowo.




czwartek, 29 kwietnia 2010

BISKORNU

Biskornu cudne, misterne, wypracowane ba...rdzo, wykonane przez Jasmin na moją prośbę. Moja córra, która coś tam kiedyć czyniła haftem krzyżykowym, rzekła, że to masakra. Toż to pod lupą tylko.....  Jeden krzyżyk ma niewiele ponad milimetr. Nic więcej pisać nie będę tylko pokażę cudeńko, które zostało stworzone s p e c j a l n i e  d l a  m n i e.  Dziękuję Joasiu. Przepraszam, że tak późno ale sądziłam, że uda mi się uporządkować pracownię i byłoby w innym klimacie. Niestety ciągły brak czasu powoduje rozmydlenie się planów.


















I jeszcze kilka fotek biskornu w otoczeniu pudełek po czekoladkach zmienionych podczas zabawy z zielonym akrylem i papierem ryżowym. Motywem przewodnim oczywiście są róże. Pudełka przeznaczone na drobiazgi w pracowni w której wiele się dzieje: się szyje, się maluje, się spędza "tfurczo" czas (za mało ciągle).
















Asiu, dziękuję, i  raz jeszcze biskornu "oprawione w ramki".



THE END

UKOŃCZONE....

Koniec pracy nastał przy ponczo z czarnej (grafitowej) alpacany. Ponczo jest lekkie i ciepłe. Gotowy produkt poniżej w dwóch ujęciach.


Zużyłam 455 gr włóczki Alpacana 585.   Z zakupionej ilości pozostało mi jeszcze trochę i wystarczy na blezer być może będzie to Darcy Kim Hargreaves.   W oryginale Darcy jest wykonany z bawełny a ja planuję użyć alpacany która po zmoczeniu jest miękka. Decyzja zostanie podjęta w terminie późniejszym.

Jakiś czas temu ukończony też został zielony bezrękawnik. Jest trochę puchaty ze wględu na kosmatość włóczki ale lekki i przytulny.

 Powstała dzianina w zbliżeniu wygląda jak trawnik.


Serdecznie pozdrawiam odwiedzających.

niedziela, 25 kwietnia 2010

JEDEN MOTYW

Często zdarza się, że jeden motyw wykorzystuję do kilku różnych projektów.

Poniżej przykład motywu wykorzystanego w serwecie:



Ten sam motyw znalazł zastosowanie w chuście:


Kilka motywów z grubej bawełny "robi" za lambrekin na oknie kuchennym:

środa, 14 kwietnia 2010

CZARNO

Czarna Alpacana 585 (Yarn Art) tak naprawdę nie jest czarna. W rzeczywistości jest w kolorze grafitowym. W chwili gdy rozpakowałam paczkę z zamówieniem realizowanym w e-dziewiarka przeżyłam rozczarowanie bo przecież chciałam czarną włóczkę, miałam plan. Ale nic to, plan został zmieniony i powstaje grafitowe ponczo. Może opatrzność chciała bym wreszcie odeszła od czarnego koloru, który  niestety często towarzyszy nam w życiu.
Oto próbka tego co powstaje:

Czarny kolor (towarzyszący mi jakiś czas temu) w chuście z połyskujących nici wykonanej szydełkiem.

Ten sam motyw szydełkowy wkorzystany został do wykonania bawełnianego poncza



















Bardzo często jeden motyw wykorzystuję w kilku różnych pracach. W jednym z kolejnych postów pokażę mój ulubiony szydełkowy.
PS. Zielony bezrękawnik ukończony ale zdjęcie będzie w później.

niedziela, 11 kwietnia 2010

ŻAŁOBA

Nic co zostanie napisane nie odda tego co czujemy...

piątek, 2 kwietnia 2010

KURKI

Mieszkając na wsi nie sposób nie posiadać kurek.

Pewnego razu moje paluszki spróbowały decoupage. Ledwie zaczęłam trening nowej techniki (który czyni mistrza) a już musiałam pozostawić te działania. Niestety nie da się zabrać pod pachę akcesorii niezbędnych do decoupagu. Jest to powód, że moje wypociny są takiej sobie jakości.
Poniżej zeszłoroczne kurki, które odmieniły starą tacę, dzbanuszek i kubeczki do jajek.


Poniżej kurki użyteczne.


Inne kurki w jednym z kolejnych postów.










Z okazji Świąt Wielkanocnych tym, którzy tu zajrzą życzę pogody ducha, spokoju i skutecznej realizacji zamierzeń.

czwartek, 1 kwietnia 2010

Zajęczo jajecznie

Miało być o kurach (w nawiązaniu do Świąt Wielkanocnych) ale z niewiadomych powodów jest o jajach.
Poniżej kilka fotek tegorocznych jaj malowanych farbką i wydrapanych ostrym skalpelkiem. Czy to kraszanki?

Chciałam też pokazać jak można zmienić wygląd doniczki-skorupki.

Była sobie taka skorupka plastikowa w kolorze żółtym.

Kilka kwiatków zostało wyciętych ze starej firanki i naklejonych na doniczkę a następnie duo pomalowane zostało primerem i akrylem białym.

W efekcie prezentuje się całkiem nieźle po liftingu a z rzeżuchą lub z zielonym bukszpanem jeszcze lepiej.

Albo w parze z zajączkami.


Tak oto jajo jest pierwsze od kury.
PS1. Kolekcja kur różnej maści będzie w następnym poście.
PS2. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i za komentarze.