czwartek, 7 marca 2013

DWUSTRONY WARKOCZ


Wędrując po necie (dawniej) wyszukiwałam nowinek technicznych. Wiele z nich czeka w kolejce na przetestowanie. Jedną z takich nowinek jest warkocz dwustronny, który daje możliwość by szal lub kołnierz były jednakowe zarówno po prawej jak i lewej stronie. Takim to dwustronnym warkoczem wykonałam szyjogrzej i nareszcie nie drażni mnie pojawiająca się lewa strona w zawijasie wykonanym na szyi. Zawsze prawa strona jest na wierzchu.


Ja wykorzystałam warkocz 4 x 4 oczka, myk polega na tym, że każde 4 oczka do przeplotu to 2 oczka lewe i 2 oczka prawe.Daje to w efekcie dwustronność warkocza. Stosując do tego dwustronne wzory strukturalne takie jak ryże czy ściągacze można dowolnie komponować szale z wykorzystaniem takiego warkocza by powstały szal był zawsze prawy.

Na YouTubie można obejrzeć filmik (klik) pokazujący dokładnie jak wykonać taki warkocz.
Mam w planie wykorzystać jeszcze te dwustronne warkocze. Plany, plany …..
Bardzo się cieszę, że tyle osób mnie ciągle pamięta i  tęskni za mną.
Niezbyt często ale będę pojawiać się na blogu.
Pozdrawiam serdecznie.

środa, 6 marca 2013

POST ZBIOROWY

Wpadam na chwilkę by pokazać choć część urobku dzierganego. Poniżej etui na czytnik e-booków. Zastosowany wzór nazywa się "celtyckie wino" (celtic vine). Jest do znalezienia w sieci. Ten wzór wykorzystałam również w etui na telefon, etui czarne i w żaden sposób nie udaje mi się sfotografować go tak by wzór (jeden element) był widoczny.


LALOM dostały się ubranka zimowe, w czerwieni bo Pani od lal kocha ten kolor.


Pani od lal dostała też nową czapkę i szaliczek.


Powstały również czapki dla Franka.




Po raz kolejny pokusiłam się o wykonanie chusty Juneberry Triangle. Tym razem znacznie większej i bez „rybiego grzbietu”. Już nie podoba mi się środek chusty z narzucanymi oczkami powodującymi, że środek chusty wygląda jak rybi grzbiet. Wiem, że nie jestem odosobniona w tym spojrzeniu. Basia Fanaberia już  pisała o tym nieefektownym środku.
Włóczka to lima Dropsa i nie ukrywam, że bardzo jestem z niej zadowolona.

No i ukończyłam też wreszcie pasiasty, który miał być ogoniastym ale w trakcie zwątpiłam w ilość przerabianych oczek i sprułam korpus by zmniejszyć ilość oczek o prawie 100 i ogoniastego nie ma, ale jest małe coś co mnie cieszy. Trochę załuję, że strefiłam ale ....... lubię ten sweterek. Włóczka to 100% alpaca firmy Artesano. Nitka dość cienka bo 184m w 50g  ale sweterek jest bardzo ciepły. Użytkowanie sweterka przez ponad miesiąc nie spowodowało mechacenia się nitki (jeszcze) w żadnym jego obszarze. Jeden feler tej nitki to brudzenie rąk podczas robotki a i w praniu puściła też sporo czarnego koloru ale po utrwaleniu octem jest OK.

I to tyle na dzisiaj, pozdrawiam cierpliwych zaglądaczy. Jeszcze w tym tygodniu wrzucę szalik dwustronny i coś więcej napiszę o nim.
A potem zniknę znowu na dłużej. :-))