Ponad rok temu był pomysł by szyć torebki wespół z koleżanką. Pomysł nie dokońca się zrealizował. Z planów zrealizowany zostały zakup skór i poczynione pierwsze próby szycia. Efektem końcowym wspólnego szycia jest jedyna wspólna torebka poniżej. I na tym wspólna działalnosć ujrzała koniec. Nie miałysmy szczęscia by dopasować czas. Szkoda.
Poniżej prezentacja torebek które udało mi się popełnić samodzielnie. Wszystkie torebki wykonane wyłącznie z prawdziwej skóry. Niestety nie mam zdjęć wszystkich uszytych torebek, szkoda. Pozostało jeszcze trochę materi na kilka. Mam nadzieję znaleźć czas na szycie, tylko kiedy? Tak bardzo wciągneły mnie druty. Torebki osobiste czasami są wykonane z materii pozyskanej z tzw. recyklingu np. stara spódnica tesciowej, daaaaaaawno nienoszona ale z cudnym ażurem. Podszewka wewnątrz złota i nieprzemakalna. Kupon materiału znalazł swoje miejsce we wnętrzu wielu torebek. Lub stara spódnica z nibyskóry z cudną fakturą. Torba worek, miękka, moja ulubiona. I jeszcze jedna też moja ulubiona bo ruda i do tego zamszowa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam ! Blog bardzo mi się podoba. Jesteś super,mega zakręcona pozytywnie!!! Podziwiam...Kotek piękny...i bardzo ładne torebki. ULA z Jarmarku w Kędzierzynie. Mój mały blog: www.moc-zyczen.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńAcha ! Muszę jeszcze dodać,że kocham ogrody, a Ty masz piękne różaneczniki.Pozdrawiam ! ULA z Jarmarku w Kędzierzynie.
OdpowiedzUsuń