Sweter z motywem koniczynki został ukończony i jest użytkowany.
Włóczka alpacana firmy YarnArt (zakupiona w e-dziewiarce) bardzo przyjemna w noszeniu, miła i ciepła z efektownym białym meszkiem charakterystycznym dla alpaki. Wcześniejsze doświadczenia związane z użytkowaniem tej włóczki spowodowały, że tym razem dzianina została zrobiona bardzo ścisło i bardzo blisko ciała. Po kolejnym praniu sweterek będzie ciut luźniejszy. Sweter robiony od dołu bez szwów.
Wzór koniczynki ze strony DROPS Design.
Jak widać na załączonym zdjęciach powstają też rękawiczki łapki z tym motywem, będą też jeszcze inne drobiazgi.
Wzór koniczynki ze strony DROPS Design.
Jak widać na załączonym zdjęciach powstają też rękawiczki łapki z tym motywem, będą też jeszcze inne drobiazgi.
Wędrując po necie w poszukiwaniu nowych technik dziergania znalazłam sposób na dziurki do guzików wart polecenia.
W planach na pszyszłość jest szal z niedźwiedzimi łapkami oraz sweter by Carol Sunday.
Update: dodałam zdjęcie karczka czyli jak kombinowałam przy zbieraniu oczek.
Sweterek bardzo ładny.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny.Widać od razu,że będzie się pięknie nosił.I takie cudne połączenie szarego z błękitem. No chyba muszę coś tak zafarbować :))
OdpowiedzUsuńPrześliczny sweterek. Jestem pełna podziwu.
OdpowiedzUsuńMogłabyś choc trochę przybliżyć sposób robienia takiego karczku?
Pozdrawiam
Makneta
Piekny sweterek, pieknie przyozdobiony.
OdpowiedzUsuńI dzieki za "znalezisko" do robienia dziurek. super.
Anko, dzięki, dzięki. Ależ mi miło, że się sweterek podoba.
OdpowiedzUsuńBasiu, komplementy od Ciebie są szczególnym wyróżnieniem dla mnie. Kolorki wełenek to ciemny szary, prawie grafit i jasny szary, na zdjęciu jasny szary wygląda prawie jak błękit. Nawet nie próbuję sobie wyobrażać Twojego farbowania bo wiem, że będzie wyjątkowe.
Makneto, po połączeniu rękawów z korpusem poleciałam raglanem ok. 25cm. Potem robiłam na okrągło ujmując ostrożnie oczka by wyszedł spokojny owal. Ponieważ na raglan zbierałam w co 4 rzędzie 8 x 3 oczka (tzn. z 3 robiłam 1 oczko) to podobnej proporcji pilnowałam w co 4-tym rzędzie okrążenia karczka. We wzorze koniczynek nie ujmowałam oczek ale rzędów było mało więc mogłam sobie na to pozwolić. W tyle karczka ponad wzorem pobawiłam się trochę rzędami skróconymi bo nie lubię jak mi w kark jest zimno.
Antosiu: dziurki są tak świetne, że żal trzymać taką wiedzę wyłącznie dla siebie.
Cudo nie sweterek. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietny sweterek, dotykałam :), a rękawiczki jakie milusie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam koleżankę "zza miedzy" internetowo.
Jeden z piękniejszych swetrów wśród ostatnio pokazywanych na blogach!Że o milutkich rękawiczkach nie wspomnę...:)
OdpowiedzUsuńBardzo piękny!
OdpowiedzUsuńPiękny sweterek. Fantastycznie wygląda z takiej szlachetnej włóczki.
OdpowiedzUsuńBardzo piękny,zapraszam po wyróżnienie.
OdpowiedzUsuń