Dwa drobiazgi wydłubane i nie pokazane wcześniej.
Czapka z resztek grafitowego moherku powstała do kompletu z szalikiem z Alpaci T25.
I jeszcze mały drobiazg z kolorowej nitki czyli przepięknej urody jedwabiu Jaipur Silk fino z e-dziewiarki.
Mały gwiazdkowy prezencik, z którego właścicielka jest zadowolona.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i życzenia Noworoczne.
Dla osób, które uważają, że ażury są trudne i mają obawy, że sobie nie poradzą cytuję fragment wypowiedzi Fanaberii, która uważa, że robienie próbek jest niezbędne ".... by ręce zapamiętały ruchy, a oczy zrozumiały miejsce, w którym są......."
Pięknie powiedziane, nieprawdaż?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne te drobiazgi na samej górze, model(ka) nadzwyczajnej urody!
OdpowiedzUsuńChusty w ślicznych kolorach. Wspaniałe wyszły. Słowa Basi do zapamiętania, ostatnio też robię próbki, lepiej te pół godziny zmitrężyć niż pruć.
Śliczna czapeczka i chusta. Ja w chuście którą mi wydziergałaś chodzę aktualnie i strasznie ją lubię.Korzystając z chwili wolnego czasu chciałam życzyć ci szczęśliwego i wspaniałego, pełnego weny twórczej roku 2011.
OdpowiedzUsuńKankanko, prawda szczera w kwestii modelki. Od kiedy pamiętam dziergam ale dopiero teraz doceniam próbki, mniej żywiołu a więcej roztropności.
OdpowiedzUsuńJoasiu, miło mi, że zaprzyjaźniona jesteś z Aeolianem, podziergaj więcej sama a przekonasz jakie to również fascynujące. Tobie również zdrowego i twórczego Nowego Roku.
Cudne Twoje drobiazgi, aż buźka mi się uśmiechnęła.Pozdrawiam gorąco :)))
OdpowiedzUsuńBardzo ładne drobiazgi ,chusta rewelacja:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Słodka modelka, słodkie drobiazgi a prezentowa chusta,cudna.Wybrałaś piękne barwy.Naprawdę zachwycające.
OdpowiedzUsuńA co do próbek naprawdę warto.Koniecznie trzeba też je wyprać i "zblokować", by nie martwić się całą robótkę, że coś się będzie np. wywijało albo, że się nie wyprostuje...:)
Same śliczności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękne dzieciątko!
OdpowiedzUsuńReszta również godna "zawieszenia oka".