Swego czasu w jednej z gazet niemieckich trafiłam na czapkę, która bardzo mi się spodobała. Zdjęcie wycięłam, zrobiłam próbkę wzoru i zaczęły powstawać seryjnie czapki.
Pompon do czapki zrobiłam z paska sztucznego futerka odprutego od kaptura. Powstały cztery pompony. Poniżej kolejność w jakiej pompon powstawał. Opisu słownego nie będzie.
Ponieważ wzór wielu osobom się spodobał to i wiele czapek powstało. Dla niemowlaka czapeczka też się wydziergała. Wzór podpatrzony na stronie Phildara.
Oprócz czapek były też szaliki, skarpetki, mitenki, szyjogrzeje, kilka swetrów w tym niektóre prute ze dwa razy.
Jeden ze swetrów bije rekordy w pruciu, ale wiem, że w końcu się uda. Co zrobić jak ja kocham wieeelkie próbki.
I to byłoby tyle w kwestii dokumentacji udziergów. Zatem do następnego razu ale niestety znowu długo mnie nie będzie.
świetne te pomponiasto-futrzane czapeczki!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
www.wloczkiwarmii.pl
Ależ wysyp prac...super
OdpowiedzUsuńWspaniałości :-) Cudne czapki :-) Skarpetki rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
same cudeńka :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO mrr, jakie świetne skarpetki c;
OdpowiedzUsuńCzapki też ekstra ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper, bez przeróbek bym nie istniała.
OdpowiedzUsuń