środa, 6 marca 2013

POST ZBIOROWY

Wpadam na chwilkę by pokazać choć część urobku dzierganego. Poniżej etui na czytnik e-booków. Zastosowany wzór nazywa się "celtyckie wino" (celtic vine). Jest do znalezienia w sieci. Ten wzór wykorzystałam również w etui na telefon, etui czarne i w żaden sposób nie udaje mi się sfotografować go tak by wzór (jeden element) był widoczny.


LALOM dostały się ubranka zimowe, w czerwieni bo Pani od lal kocha ten kolor.


Pani od lal dostała też nową czapkę i szaliczek.


Powstały również czapki dla Franka.




Po raz kolejny pokusiłam się o wykonanie chusty Juneberry Triangle. Tym razem znacznie większej i bez „rybiego grzbietu”. Już nie podoba mi się środek chusty z narzucanymi oczkami powodującymi, że środek chusty wygląda jak rybi grzbiet. Wiem, że nie jestem odosobniona w tym spojrzeniu. Basia Fanaberia już  pisała o tym nieefektownym środku.
Włóczka to lima Dropsa i nie ukrywam, że bardzo jestem z niej zadowolona.

No i ukończyłam też wreszcie pasiasty, który miał być ogoniastym ale w trakcie zwątpiłam w ilość przerabianych oczek i sprułam korpus by zmniejszyć ilość oczek o prawie 100 i ogoniastego nie ma, ale jest małe coś co mnie cieszy. Trochę załuję, że strefiłam ale ....... lubię ten sweterek. Włóczka to 100% alpaca firmy Artesano. Nitka dość cienka bo 184m w 50g  ale sweterek jest bardzo ciepły. Użytkowanie sweterka przez ponad miesiąc nie spowodowało mechacenia się nitki (jeszcze) w żadnym jego obszarze. Jeden feler tej nitki to brudzenie rąk podczas robotki a i w praniu puściła też sporo czarnego koloru ale po utrwaleniu octem jest OK.

I to tyle na dzisiaj, pozdrawiam cierpliwych zaglądaczy. Jeszcze w tym tygodniu wrzucę szalik dwustronny i coś więcej napiszę o nim.
A potem zniknę znowu na dłużej. :-))

8 komentarzy:

  1. Lubię takie posty zbiorowe - widać, że się dzieje!!
    Wszystko cudne! Uwielbiam takie dziecięce hafty. Mała bzdurka, a tak dodaje uroku.
    Chusta ciekawska nie kojarzyłam jej do tej pory.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brydziu, ja też lubię duuuuuużo zdjęć. Dziękuję za ciepłe słowa. Serdeczności zasyłam.

      Usuń
  2. Oczu nie można oderwać takie piękności. Kompleciki dla "Pani od lal" (na marginesie ślicznej dziewczyneczki) są prześliczne. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komplementy dla Pani od lal, dziękuję również za pochwały roboczej masy i pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  3. Jak zawsze piękne prace.Miło było wpaść i nacieszyć oczka.Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uleńko, dziękuję. Wpadnij również w realu, rower czas odświerzyć. :-))

      Usuń
  4. Wiesz co? wczoraj wieczorem, zajrzałam do Ciebie, ale była cisza w eterze i dziś bardzo się ucieszyłam, gdy zobaczyłam, że coś się wydarzyło na Twoim blogu. Piękne prace i widać, że wolny czas miałaś fajnie zajęty. Mała Ogrodniczka bardzo urosła od ostatniego wpisu. Wybrała sobie piękne kolory, bardzo do niej pasują i te lalowe i te Jej. Bardzo udane dziecinne kompleciki. Chusta zyskała na urodzie bez tego szlaczka na srodku, a paskowe wdzianko jest takie, że chciałoby się od razu zarzucić na swój grzbiet. Bardzo jestem ciekawa dwustronnego szalika, bo ja też ostatnio ćwiczę dwustronne dzianiny i również z wrabianymi kolorowymi wzorami.
    Miło, że się odezwałaś. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antosiu, dziękuję za to przyciąganie. Mała ogrodniczka już czwarta wiosnę zalicza. Jak ten czas leci. Dziękuję za pochwały prac wydłubanych, u siebie również cudne prace pokazujesz. I tyle nowych technik ....
      Ten środek w chustach przestał mi się podobać w chwili gdy okazało się, że można dodawać oczka bez dziur. Bo gdzie ma być dziura to niech będzie ale czemu wszędzie? Na dwustronne dzianiny, te kolorowe jeszcze nie mam czasu, ale i na to przyjdzie pora. Dziękuję i serdeczności zasyłam.

      Usuń