Tak, ta chusta już była. Ten sam wzór Juneberry Trangle i ta sama wełna. Tym razem tej nie oddam nikomu. Grona czyli bąble tym razem zrobiłam inaczej niż w oryginale i teraz są świetne. Za radą Fanaberii zrobiłam je po estońsku z 9 narzutów. Chusta jest skończona i się blokuje, jutro pewnie będę mogła zrobić zdjęcia jeśli będzie czas. Dzisiaj tylko zwiastun.
I jeszcze coś spod lady ale o tym jutro.
I jeszcze coś spod lady ale o tym jutro.
Wygląda na milusią :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKryniu,nie oddawaj,nie oddawaj. Ja też będę dziergała kolejną, jeszcze większą od poprzednich;) Ta chusta jest po prostu cudna!
OdpowiedzUsuńBąble i w praniu,i w noszeniu sprawują się rewelacyjnie.I to,że je tak wiadać dodaje całości wielkiego uroku.
Buziaki!
Czekam na zdjęcie w pełnej krasie :) pewnie zachwyci... słoneczne pozdrowienia
OdpowiedzUsuńZachwyt wzbudza i żądzę pożądania! Kolory masz na niej smakowite! czekam też na coś co z tej ślicznoty następnej powstanie, bardzo fajny kolorek!
OdpowiedzUsuńChętnie sie dowiem, jak sie robi takie bąble, ponieważ jest to coś, co zawsze sprawiało mi kłopot :(
OdpowiedzUsuńjeśli byłabyś taka kochana, bardzo proszę o info hemere@tlen.pl
Pozdrawiam
Chusta jest PRZEPIĘKNA