sobota, 14 maja 2011

NOWE ZASTOSOWANIE JUNEBERRY TRUNGLE

Chusta Juneberry błyskawicznie znalazła nowego właściciela a ja czekam na przesyłkę z włóczką.
Poniżej chusta z zawartością najmilejszą mojemu sercu.






W międzyczasie wróciłam do szydełka bo taka była potrzeba. Czas dokończyć podkładki na stół. Dzisiaj tylko zwaistun serwetki bo osobny post wart napisania o koronkach i Agromie. Co mają wspólnego? O tem potem.



Ponadto "w wolnym czasie" "siedzę w ziemi".

7 komentarzy:

  1. Cudowna "zawartość" w pięknej chuście

    OdpowiedzUsuń
  2. a to skarby nosisz w chuście mam nadzieję że, skarb też zadowolony:))

    OdpowiedzUsuń
  3. To nie ja, to moje dziecię nosi swoje skarby.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bożesztymój!!!!
    Jak to cudnie wygląda! Rozczuliłam się!

    OdpowiedzUsuń
  5. Chusta pięknie nosi uroczą zawartość!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chusta pierwsza liga! I Taki skarb otula! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Warto było zrobić taką wspaniałą chustę aby otulała cudowny skarb.
    Serwetki podkładki są super.
    Pozdrawiam milutko :)

    OdpowiedzUsuń