niedziela, 20 czerwca 2010

STAROCIE W OGRODZIE

Zajrzałam dzisiaj na blog do Elisse i zrodził się pomysł tematu dzisiejszego posta.
Elementami przewodnimi są starocie czyli "śmieci" przeznaczone przez wielu do wyrzucenia, zbierane namiętnie i ustawiane w ogrodzie. Stare, zmurszałe, zardzewiałe, nadtłuczone, nadgryzione zębem czasu. Im brzydsze tym piękniejsze.
Na pierwszy rzut stary dom, którego niedługo nie będzie. Wart wielokrotnego uwieczniania.

Dom, stary, poniemiecki zniszczony przez ludzi, bo byli niedbalscy i leniwi.

Stare, drewniane koło od wozu i żabka nadgryziona zębem czasu.

Zardzewiały kosz z gąsiorem na wino.


Fragment burty od przyczepki.

Stara, zardzewiała kana na mleko.    


Gliniany garnek, zdawałoby się, że jak pęknięty to już nieużyteczny. Obok stojak na miskę, konewka i misa od urządzenia do zlewania mleka.

Cudnej urody lampa naftowa i nowszej generacji cynowa donica.

Stary kamienny gar do kiszenia ogórków lub kapusty, prawdziwie nadgryziony zębem czasu. Obok,  też ugryziona czasem, dzieża, w której kiedyś miesiło się ciasto na chleb.

Koszyk wiklinowy, nikomu już niezdatny.


I stare kalosze w roli głównej.

2 komentarze:

  1. Cudne zdjęcia, uwielbiam takie stare klimaty, masz rację im bardziej widać nadgryzienie zębem czasu tym PIEKNIEJSZE HISTORIE opowiada ta niby martwa rzecz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładne zdjęcia i ciekawa aranżacja ogrodu, trochę w stylu jakby ktoś przypadkowo pozostawił różne przedmioty i zapomniał o nich z roztargnienia. Przy tym zniszczenie jak na przykład w wypadku koła od wozu i desek dodaje takim rzeczom uroku, pięknie wpasowują się w rośliny.
    Muszę to pokazać żonie.
    Pozdrawiam, Tomek.

    Na koniec tak trochę z innej beczki: fajne konie w ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń