Lato nie jest dobrym czasem na dzierganie. Zatem niewiele dziergałam spędzając aktywnie czas z wnukami i pracując w ogrodzie. Ale był też czas na relaks z kawą, z książką i szydełkiem w ręku.
Pled z szydełkowych elementów wreszcie ukończyłam. Był spory przestój spowodowany brakiem pomarańczowej włóczki. Włóczka nie do zdobycia więc efekt końcowy nieplanowany wcześniej. Powstała brązowa ramka, jedynie słuszny wybór bo prób było wiele.
Pled jest bardzo ciężki, waży 2 kg i liczy ponad 320 elementów. Gdybym go miała sprzedać to jedynie za 999 zł.
Ostatnie zdanie to odpowiedź na głupio zadane pytanie odnośnie wartości handlowej. Pytanie podszyte jadem zadała mi koleżanka, która nigdy niczego w życiu nie wykonała własnymi rękoma.
Ogród to magiczne moje miejsce, któremu od wiosny do końca lata poświęcam dużo czasu. Robótki czekają na chłodniejsze dni. Tak już chyba będzie zawsze.
I jeszcze pytanie: pruć czy nie pruć?
Zaczęty zimą sweter nie bardzo mi się już podoba i dumam by go spruć. A ponieważ do większych projektów wrócę dopiero za 2 miesiące to pozwalam zadać sobie to pytanie.
Dziękuję za odwiedziny na blogu i cierpliwość i pozdrawiam serdecznie cierpliwie zaglądających.
Pled z szydełkowych elementów wreszcie ukończyłam. Był spory przestój spowodowany brakiem pomarańczowej włóczki. Włóczka nie do zdobycia więc efekt końcowy nieplanowany wcześniej. Powstała brązowa ramka, jedynie słuszny wybór bo prób było wiele.
Pled jest bardzo ciężki, waży 2 kg i liczy ponad 320 elementów. Gdybym go miała sprzedać to jedynie za 999 zł.
Ostatnie zdanie to odpowiedź na głupio zadane pytanie odnośnie wartości handlowej. Pytanie podszyte jadem zadała mi koleżanka, która nigdy niczego w życiu nie wykonała własnymi rękoma.
Ogród to magiczne moje miejsce, któremu od wiosny do końca lata poświęcam dużo czasu. Robótki czekają na chłodniejsze dni. Tak już chyba będzie zawsze.
I jeszcze pytanie: pruć czy nie pruć?
Zaczęty zimą sweter nie bardzo mi się już podoba i dumam by go spruć. A ponieważ do większych projektów wrócę dopiero za 2 miesiące to pozwalam zadać sobie to pytanie.
Dziękuję za odwiedziny na blogu i cierpliwość i pozdrawiam serdecznie cierpliwie zaglądających.
Pled w ramce jest cudowny! Wcale nie jestem pewna, czy tak nie jest lepiej... :-) Wspaniałe kolory. A jeśli chodzi o cenę, to nie jestem pewna, czy nie powiedziałaś za mało.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o sweter to jeśli masz być niezadowolona z niego i nie nosić to pruj.
Pozdrawiam serdecznie.
Cudny!!!! Kolory obłędne!!!
OdpowiedzUsuńPled jest prześliczny!!! Kiedy Ty czas znajdujesz. Też myślę, że cena 999 zł jest za niska za taką pracę. Sweter zaś też fajny. Ja bym nie pruła, ale jak już go nie lubisz, to chyba lepiej spruć. Raz jeszcze buziaki i pozdrowienia
OdpowiedzUsuńA ogród. Po prostu zapiera dech.
OdpowiedzUsuńPled wspaniały!!!Pełna klasa!!!Ta brązowa ramka nadała mu charakteru!!!Sweterka nie pruć zbyt fajny wzorek!!!A ogród -kapelusz z głów!!! :)
OdpowiedzUsuńNa kogoś co wiele nie dziergał z powodu innych zajęć to pokaźny dorobek :)))
OdpowiedzUsuńPled wygląda świetnie, raczej nie do wyceny już sam fakt składania tych elementów powala, na kolana - faktycznie jak ktoś nie zrobił w życiu nic na szydełku czy na drutach to nie ma zielonego pojęcia ile to pracy ...
Ogród piękny :D
wow Piękne prace pokazujesz ;) płeć powala sama robię podobny już prawie rok i końca nie widać ;( podziwiam Twój zm dwukrotna (conajmniej ) mocą ;))))
OdpowiedzUsuńWszystko co robisz jest doskonałe-pled w tym obramowaniu rewelacja a sweter zapowiada się super
OdpowiedzUsuńtylko go nie pruj bo będę załamana!!!!!
Ogród rajski -sama o tym wiesz,widać że wymaga dużo serca i pracy i to widać.
Pozdrawiam serdecznie mila
Wspaniały jest ten pled. Brązowa ramka to świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńOgród wygląda ślicznie.
Jak bym miała TAKI ogród, to bym za drutami latem nie płakała. Ani trochę. Boszszsz, jak u Ciebie pięknie.
OdpowiedzUsuńA szarego chyba nie pruć, bo ładne jest.
320 elementów! Kobieto! Ile Ty go robiłaś? ;) Ja po moim ostatnim bieżniku z babcinych African flowers, kótrych było aż 50 ;) powiedziałam, że długo się na coś takiego nie porwę... ;) A już za żadne skarby świata bym go nie sprzedała!!! Strasznie mi się takie pledy jak Twój podobają, ale to mnóstwo pracy... Może kiedyś... W każdym razie Twój jest genialny!
OdpowiedzUsuń