Konstrukcja szyjowego otulacza oparta jest na warkoczu z 80 oczek, 4 x 20 oczek. Jak przerabiać oczka rozpisane jest na blogu J'adore. Mój szyjogrzej jest troszkę szerszy w obwodzie, oczka do warkocza przeplatałam co 30 rzędów, J'adore co 24 rzędy.
Pozdrawiam odwiedzających i dziękuję za komentarze, działają bardzo motywująco i dyscyplinująco.
swietnie wyglada :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, zainspirowałaś mnie! Ten Twój szerszy bardziej mi się nada! Robię!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że szyjogrzej się podoba i może być inspiracją, dziękuję za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńŚwietny otulacz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
mrozy Ci już nie straszne :) otulacz bardzo fajny
OdpowiedzUsuńZ otulaczem się prawie nie rozstaję. :-))
OdpowiedzUsuńŚwietny:-)
OdpowiedzUsuńOd samego patrzenia robi się cieplej;-)))
Serdeczności ślę.
ale cudny
OdpowiedzUsuńbardzo mi milo, jestes Kryniu druga osobka ktora go zrobila i mi dala znac :) mi sie wydaje wezszy od mojego, ale to tylko fotka ;)
OdpowiedzUsuńdzien dobry :) tez bardzo chcialabym zrobic sobie taki otulacz, ale nie wiem jak zaczac :( pomozesz..? Joanna
OdpowiedzUsuńJoasiu, jak dobrze się wczytać w treść posta mojego i treść posta Jadore to okaże się, że wszystko jasne i proste. Życzę powodzenia.
OdpowiedzUsuń