Dziękuję za odwiedziny i odpowiedzi kilka do posta o daliach:
Janeczkowo: moje dalie dość późno zakwitły w porównaniu do roku ubiegłego. Jest jeszcze kilka krzaków, które nie kwitną. U moje sąsiadki większość dalii niestety też nie kwitnie.Casada: niestety pólnoc Polski do tego okoliczne tereny podmokłe (jez. Jamno) nie służą daliom zostawionym w ziemi. Przetestowałam to z konieczności, z powodu urazu kręgosłupa pozostawiłam dalie w gruncie na zimę. Żadna nie przeżyła, wszystkie karpy zmarzły. Przy bardzo mroźnych zimach nawet w piwnicy nieogrzewanej potrafią zmarznąć pomimo przechowywania w grubej warstwie trocin. Swego czasu obiecałam sobie, że tylko byliny, nic co trzeba wykopywać, niestety (dla mojego kręgosłupa) nie potrafię się oprzeć daliom.
Świetnie zaaranżowany ogród.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
WITAJ KRYNIU
OdpowiedzUsuńBARDZO LADNY OGROD...PRZEJRZALAM W POSTACH I KWIATY SLICZNE...TAK KOLOROWO,WIDZE NA ZDIECAICH LAWECZKE...A TWOJE SZYDELKOWANIE NA WAGE ZLOTA...ZAZDROSZCZE ZDOLNOSCI...JA TYLKO XXX ::))
POZDRAWIAM CIE SERDECZNIE I BEDE WPADAC CZESCIEJ
oj moje dalie niestety w tym roku tez do niczego,po pierwsze wsadzone zbyt pozno ze wzgledu na dluga zime a potem chyba zbyt gorace lato moje dalie maja osiagaja 2m wysokosci i teraz w sierpniu juz powinny takie wlasnie byc nistety maja zaledwie 60cm juz je nie bede podpierac bo koniec wrzesnia je wykopuje chociaz wytrzymuja pierwsze przymrozki, dziekuej za odwiedziny
OdpowiedzUsuń