Tego lata powróciłam do lektury trylogii Hanny Kowalewskiej "Tego lata w Zawrociu", "Góra śpiących węży" i "Maska arlekina". "Tego lata w Zawrociu" to opowieść o podróży w przeszłość pełną rodzinnych tajemnic. Klimat tej powieści jest mi bliższy dziś niż kilka lat wcześniej kiedy pierwszy raz czytałam dwie części z trylogii, trzecia wówczas była w przygotowaniu. Wrażenia dzisiaj zdecydowanie inne bo i ja jestem inna, po przejściach, z przeszłością. Kowalewska potrafiła ubrać w słowa to, co kłębi się ostatnio w mojej głowie. Powieść jest pięknie napisana i bardzo wciąga. Jeśli ktoś lubi takie wyprawy z tajemnicami rodzinnymi to polecam.
I jeszcze widoczki spod parasola.
oraz coś z planu robótkowego bo ........ trudno jest jednak nic nie robić .......
Od Truscaveczki zapożyczyłam pomysł na torbę i powoli się ona (torba) dzieje.
Z życzeniami chłodku w upalne dni pozostawiam zaglądających.
Chyba bede musiala zakupic te ksiazki.Takie klimaty bardzo mi odpowiadaja.ciekawa jestem tez bardzo jak bedzie wygladac w efekcie koncowym szydelkowa torba.Pozdrawiam i dziekuje za odwiedziny na moim blogu
OdpowiedzUsuńZnalazłam Cię przez Truskaveczkę, poczytałam (troszkę zostało na jutro) i już tu zostanę ;-)
OdpowiedzUsuńMonicja: dziękuję za odwiedziny i za wpis, Twoim gościem bywam od ponad roku, często cichym gościem.
OdpowiedzUsuńBarbaratoja: miło mi, że klimat bloga Ci odpowiada, rozgość się proszę w moich progach.
Ja także wpadłam tu z blogu Truskaveczki, przeczytałam cały i bardzo mi się tu podoba. Jest tu wszystko co lubię i robótkowo i ogrodowo, a do tego bardzo piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Casada: miło mi Cię powitać w moich progach. Jeśli coś znajdziesz dla siebie ucieszysz mnie tym ogromnie. :-))
OdpowiedzUsuń