Robienie porządków przedświątecznych jest okazją do małej zmiany wystroju wnętrza. Dzisiaj na "tapecie" była kuchnia. Pewne "przydasie" powędrowały do pudeł i na strych a inne wyszły na światło dzienne. Ogród w dniu dzisiejszym też okazał się bardzo szczodry. Efekt dzisiejszego dnia pracy domowej to ból nóg i miłe widoczki przypominające, że tak niewiele czasu pozostało do świąt.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLhyRvumUjKzLM387ZsnY13_WmUewSXtOAc2UyUrMuYAlDUXefxNhlrfL9eAMJAAtLK93Mi9Gp4gEwQCRI4XEPMaPGPykeJvBuXssHseiq_-M4RGl90d0cnoS26ub_2RnnIM2jt_fylvU/s400/DSC09405.JPG)
Elementy wystroju wnętrza to wynik zbieractwa, miłego ale kontrolowanego nałogu. Motywem przewodnim zbieractwa jest kolor (najczęściej biały) i kształt, który czasem jest najważniejszy bo przecież kolor w ostateczności można zmienić.
Pozdrawiam cieplutko zaglądaczy, komentujących w szczególności dziękując za pozostawiony ślad po sobie. Nie zawsze odpowiadam bo .... mam dylemat czy być w necie czy robić coś. To drugie wygrywa, ale przecież wiele z Was to doskonale wie. Zatem; :-))
Urokliwie i inspirująco u Ciebie!
OdpowiedzUsuń