piątek, 30 marca 2012

BERECIK

Berecik z antenką powstał z okazji wiosny i konieczności zmiany nakrycia głowy na lżejsze.
Pomysł na berecik urodził się dzięki wizycie na blogu u Antosi.
Jedyne jak na razie zdjęcie na modelce, jak widać w dość ekstremalnych warunkach wykonane. No cóż modelka nie śpi w przedszkolu więc w powrotnej drodze do domu zasypia.

Berecik wykonany z cieniutkiej alpaki na drutach nr 2.


Najpierw wykonałam pliskę ryżem patentowym, pozwoliło to bez problemu dopasować długość pliski do obwodu głowy Anusi. Następnie nabrałam podwójną ilość oczek na obwodzie pliski, potem troszkę prosto do oczekiwanej średnicy, zaznaczenie ryżem miejsca zbierania oczek na zamknięcie denka na koniec antenka niezbędna w bereciku.


Mała kokardka z perełkami lekko przyozdabia berecik. Blokowanie berecika odbyło się na talerzu owiniętym miękką tkaniną.


Jeśli uda mi się wykonać lepsze zdjęcie modelki w bereciku to dodam jeszcze przynajmniej jedno zdjęcie.
Uff, udało mi się drugi post w marcu opublikować.
Pozdrawiam i życzę pogodnego weekendu. 

niedziela, 25 marca 2012

BARANKI

Sweter a może kardigan z motywem baranków szczęśliwie ukończyłam. Szczęśliwie, bo energii coś mało we mnie a najlepiej świadczy o tym ilość postów w marcu.
Bez zbędnych słów ujawniam się we wnętrzu sweterka, który już zdążyłam polubić.




Użyta włóczka to Lima Drops'a (65% wełna, 35% alpaca) w ilości ok 60 dkg, druty 3,75. Mam wrażenie, że polubię tę włóczkę, nie mechaci się jak na razie ( w przeciwieństwie do tweed hameltona), a sweter jest solidny, ciepły, dość ciężkawy i dobrze się układa w noszeniu. Cena wełny też zachęcająca, będę chyba wracać do Drops'a.

I jeszcze robocze zdjęcie przodu bez kieszonki , którą dorobiłam później. Wystarczyło przeciąć nitkę i wyciągnąć ją na odpowiedniej długości czyli szerokości potrzebnej kieszonki, nabrać oczka na drut z górnej i dolnej części powstałej "dziury" i wydziergać spód i "mankiet" kieszonki.  Ten sposób wykonania kieszeni daje pewność umieszczenia kieszeni na idealnej wysokości swetra.


A także podgląd jak została wykonana pliska przy rękawach, które oczywiście robiłam od pachy nabierając oczka wprost z podkroju. Plisa z przodu wykonana  tak samo jak przy rękawie, też z dwóch kłębków w odmiennych kolorach.


I to tyle w temacie baranków, pozdrawiam wiosennie i znikam w poszukiwaniu energii.

PS, korekta konieczna była z powodu OWIECZEK błędnie użytych. Wzór to przecież baranki, z rogami. Olśniło mnie dzisiaj przy czytaniu komentarzy, że baranki nazwałam owieczkami. Jedyna owieczka w tym poście to pewnie ja.