Zimno, zimno ....
Czas czapek, ciepłych czapek .....
Pan czapka i pani czapka powstały szybko. Gdy czas mnie goni to pomysły zazwyczaj są lżejsze, bez kombinowania i zbyt długiego wymyślania.
Pomysł na pana czapkę dawno temu widziany w necie pozostał w pamięci a dzisiaj w moim wykonaniu prezentuje się razem z panią czapką (tutaj jeszcze bez pompona).
Pan czapka powstał z resztek włóczki Bergere w składzie 51% wełny i 49% akrylu i innych resztek skarpetkowych. Resztka włóczki zielonej pozostała po czapce i szalu dzierganego wzorem King Street Cowl.
Pani czapka powstała z włóczki Mistero (kolor pastelowy melanż nr 44) kupionej w Zamotanem. Włóczka gruba (50g/90m) i bardzo miękka. Czapka jest wydziergana z 3 motków, ściegiem francuskim na 68 oczkach z wywinięciem, które umocowałam cienką gumką do spodniej części czapki. Na szyjogrzej nabrałam 124 (kilka oczek mniej niż podwójna ilość oczek z obwodu czapki). Ta ilość oczek gwarantuje, że zawinięty otulacz przylega do szyi ale też nie uciska.
Czas czapek, ciepłych czapek .....
Pan czapka i pani czapka powstały szybko. Gdy czas mnie goni to pomysły zazwyczaj są lżejsze, bez kombinowania i zbyt długiego wymyślania.
Pomysł na pana czapkę dawno temu widziany w necie pozostał w pamięci a dzisiaj w moim wykonaniu prezentuje się razem z panią czapką (tutaj jeszcze bez pompona).
Pan czapka powstał z resztek włóczki Bergere w składzie 51% wełny i 49% akrylu i innych resztek skarpetkowych. Resztka włóczki zielonej pozostała po czapce i szalu dzierganego wzorem King Street Cowl.
Pani czapka powstała z włóczki Mistero (kolor pastelowy melanż nr 44) kupionej w Zamotanem. Włóczka gruba (50g/90m) i bardzo miękka. Czapka jest wydziergana z 3 motków, ściegiem francuskim na 68 oczkach z wywinięciem, które umocowałam cienką gumką do spodniej części czapki. Na szyjogrzej nabrałam 124 (kilka oczek mniej niż podwójna ilość oczek z obwodu czapki). Ta ilość oczek gwarantuje, że zawinięty otulacz przylega do szyi ale też nie uciska.
Dla towarzystwa pan czapka otrzymał golf ale zdjęcia na razie brak. Może później w sprzyjających okolicznościach uda mi się zrobić zdjęcie całego kompletu.
Bardzo dawno mnie tutaj nie było. Na bloga niestety nie mam czasu, takie życie przyszło mi wieść. No cóż, tak musi być. Dziergam cały czas, raz mniej raz więcej. Czasem udaje mi się znaleźć czas na pobuszowanie po necie. Zaglądam, podpatruję, cieszę oczy ......
Za jakiś czas postaram się pokazać w jednym zbiorowym poście co udało mi się udziergać. Nie jest tego zbyt dużo ale kilka innych czapek, kilka chust, kilka kolejnych projektów zaczętych .....
Pozdrawiam serdecznie sympatyków.