Update: byka strzeliłam bez zastanowienia, cyna i cynk to zdecydowanie inne pierwiastki (metale).
Naczynia oczywiście ocynkowane! Dzięki Gaju za delikatną uwagę.
Moje upodobanie do staroci ewaluowało w kierunku starych naczyń ocynkowanych. Słowo "naczynia" troszkę mocno przesadzone bo wśród przedmiotów znajdują się konewki, wanna, wanienki, miski różnego rodzaju, i inne takie tam. Jednym słowem robię się na szaro, na głowie powoli też.
Wszystkie te naczynia obsadzam roślinnością ozdobną i użyteczną. W największym "naczyniu" czyli w wannie ocynkowanej znalazły swoje miejsce zioła,chciałam je mieć je pod ręką, czyli zaraz za drzwiami kuchni.
Sąsiedztwo starego domu bardzo mnie cieszy bo mogłam wykorzystać fragmenty muru do zaaranżowania dekoracji przykuchennej. Kolorystyka biało szaro niebieska i trochę bladego różu dla nawiązania z kolorem cegły, przynajmniej w bardzo bliskim sąsiedztwie kuchni.
Pozdrawiam serdecznie i informuję, że zniknę całkowicie na co najmniej tydzień więc nie będę mogła odpowiedzieć na bieżąco na komentarze za które serdecznie dziękuję. Każdy zawsze mnie bardzo cieszy.
:-))