wtorek, 21 grudnia 2010

Niedźwiedzie w akcji

Wzór niedźwiedzich łapek od dawna mnie intryguje. Jesienią nieśmiało rozpoczęłam projekt "Frost Flowers and Leaves" by Eugen Buegler z książki A Gathering of Lace.
Projekt ten wykonała  i pokazała Fanaberia na swoim blogu. Mój plan projektu z włóczki ecru nie zrealizował się. Utknęłam na 51 rzędzie wzoru i w żaden sposób nie mogłam przejść tej bariery. Robótkę sprułam i rozpoczęłam od nowa ale z innej włóczki.















No, i tu bez problemu się dzierga, wzór okazał się bardzo przyjazny. Oko się przyzwyczaiło się do układu oczek i będąc na ukończeniu projektu tylko od czasu do czasu posiłkuję się schematem.
I to na tyle dnia dzisiejszego, dzieje się dużo ale o tem potem.
Pozdrawiam przedświątecznie.

7 komentarzy:

  1. U mnie skończyło się na zachwycie wzorem, bardzo mi się podoba i w tym kolorze jeszcze bardziej

    OdpowiedzUsuń
  2. Łapy prezentują się wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
  3. piekny kolor napewno po skonczeniu ,calosc bedzie pieknie wygladac :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kankanko, wzór naprawdę nie jest trudny, dzisiaj twierdzę, że łatwizna. Mam plan wielokrotnie wykorzystać "łapki", Włóczkomania swego czasu pokazywała zmiany graficzne wzoru i już wiem, że nie jest to trudne.
    Grażka, Ty je widziałaś na żywca i wiesz o czym mówisz.
    Blogniedzielny, efekt końcowy postaram się solidnie zaprezentować a rude, carmele, cynamony, pomarańcze urzekają mnie, ostatnimi czasy nawet więcej. Tych kolorów będzie więcej i więcej Odkrywając źródła pieknych wełenek chce się więcej i więcej .... dziergać i mieszać te kolory....

    OdpowiedzUsuń
  5. Za Łapy jeszcze się nie brałam,pomału dojdę do tego.Wygląda super.
    Wesołych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny, energetyczny kolorek wybrałaś na to dziełko. Poszukiwałam takiego w pasmanterii, ale nie mieli...Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogrodniczko: warto podejść do niedźwiedzi, tylko początek wymaga większej uwagi.
    Ula: w naszym byłym wojewódzkim króluje akryl i szarośći, ten rudy pomarańcz odkupiony od innej osoby co nie miała na niego pomysłu. Czasem tak jest, że zalegają nam zapasy i nie wiemy sami co z tego wyczarować.

    OdpowiedzUsuń